Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Czy zazdrość jest dobra?

Pytanie równie trudne, co pytanie o istnienie Boga. Jeden rabin powie tak, drugi powie nie. No, ale czy właśnie takie pytania nie są najbardziej kuszące? Czy to nie one sprawiają, że każdego ranka budzisz się ciekawa świata, gotowa na wyzwania i stawienie czoła pytaniom bez odpowiedzi? Bo właśnie pytanie o zazdrość jest jednym z nich. Nie ma na nie odpowiedzi. Takiej jednej, solidnej, którą można by było wpisać do słownika.

Najlepsza rozkosz, to dzika rozkosz


Sara stanęła przed Tomem i delikatnie zaczęła ściągać spodnie. Jej jędrne pośladki wyskoczyły z jeansów. Powoli, coraz niżej, aż została w samej koszuli i czarnych, koronkowych stringach. Zmysłowo zaczęła wodzić palcem wokół swoich ud, stając się powoli mokra. Zobaczyła, że przyrodzenie Toma ożywa i pragnie wyrwać się ze spodni. „Nie tak prędko, przystojniaczku”. Złapała się za lewą pierś i wyzywająco patrząc wprost w oczy swojego kochanka zaczęła ją masować. Sutki stwardniały, a każdy kolejny dotyk przeszywał ją dreszczami podniecenia. Zerwała z siebie koszulę i w samym staniku i stringach zaczęła zmysłowo skradać się w kierunku łóżka. Była mokra i pragnęła, aby jej ukochany w nią wszedł. Miała jednak ochotę podrażnić się z wielkim ogierem. Błyskawicznie złapała Toma za krocze i zaczęła masować jego członka.

W tym samym momencie wpiła się w jego usta i językiem zaczęła lizać jego wargi. Od warg przeszła do gęstej brody, aby z sekundy na sekundę zjeżdżać coraz niżej. Po chwili dotarła tam, gdzie chciała. Włożyła rękę do spodni i od razu wyczuła gorącego i nabrzmiałego penisa. Serce zaczęło walić jak opętane, a ona połknęła go w całości. Uwielbiała mieć go w ustach. Wypełnił jej całą buzię. Dynamicznie zaczęła ruszać ręką, sprawiając, że jej partner zaczął jęczeć. Językiem lizała żołądź a drugą ręką masowała jądra. Mocniej zacisnęła usta na członku i wraz z ruchami ręki zaczęła ssać całego penisa. Czując, że Tom powoli odchodzi od zmysłów, nagle przerwała. Zdjęła majtki i wypięła się w kierunku ukochanego. „Zerżnij mnie jak za dawnych lat” – krzyknęła Sara.

Dwa razy nie trzeba było powtarzać. Mokrym od zabaw członkiem, Tom powoli zaczął wchodzić w wilgotną i gorącą pochwę Sary. Było tak ciasno i przyjemnie, że czuł każdy ruch swojej partnerki. Wchodził coraz głębiej aż jądra dotknęły nabrzmiałej łechtaczki. Uwielbiał ten moment. Zaczął coraz szybciej się poruszać i ujeżdżać ją, jakby był na rodeo. Sara nie mogła opanować krzyku i wydzierała się w niebogłosy. Złapał za jej piersi i masował je, wiedząc, że za chwile obydwoje dojdą. Była tak mokra, że jej uda pokryły się jej własnymi sokami. Za chwilę eksploduje. Ich oddechy scaliły się, równomiernie prowadząc ku obłędnej rozkoszy.

Nagle Sara krzyknęła głośno i zaczęła wierzgać jak nieoswojony rumak. Jej pochwa zaciskała się wokół penisa Toma sprawiając, że ten momentalnie wytrysnął oblewając jej pośladki i pochwę spermą. Dotknęła jej palcami i zaczęła zlizywać nasienie. Następnie odwróciła się w kierunku kochanka i szaleńczym wzrokiem spojrzała wprost w jego zielone oczy. „Było obłędnie” – zdołała wydyszeć i oboje padli z błogiego zmęczenia na łóżko. Wtulili się w siebie i odpłynęli do krainy snów, która zaczynała stawać się rzeczywistością.

Komentarze

  1. Uwielbiam takie posty. Poproszę o więcej!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty